Spis utworów:
Wykonawca: KING CRIMSON
Tytuł: IN THE COURT OF THE CRIMSON KING
Dystrybutor: PANYGYRIC / ROCK-SERWIS
"In The Court Of The Crimson King" to druga część specjalnej serii przygotowanej dla uświetnienia 40. rocznicy powstania legendarnego zespołu. Materiał został zmiksowany z oryginalnych taśm w nowej wersji stereo przez Stevena Wilsona z Porcupine Tree i Roberta Frippa.
Na CD1 zamieszczono nowy miks plus 5 utworów dodatkowych pochodzących z oryginalnych sesji nagraniowych: pełną wersję "Moonchild" (w nowej wersji stereo), fletowo-gitarowy duet "I Talk To The Wind", alternatywny miks tego utworu, pełna wersję podkładu do "Epitaph" oraz sesyjne nagranie odgłosów "wiatru" wykorzystane na początku "21st Century Schizoid Man".
DVD-A zawiera m.in. mix 5.1 DTS oraz miksy high resolution stereo. Dodatkowo zamieszczono tam 10 utworów pochodzących z oryginalnych sesji nagraniowych, w tym kompletną alternatywną wersję całości albumu. Atrakcją jest też krótki filmik z wykonaniem "21st Century Schizoid Man" podczas koncertu w Hyde Parku w 1969r.
Całość ukazuje się w formacie podwójnego digipaku, uzupełniona o nowe informacje autorstwa Roberta Frippa i biografa grupy Sida Smitha, materiały archiwalne i zdjęcia.
Ta płyta to kamień milowy w historii progresywnego rocka. Nagrano ja w dziesięć dni w sierpniu 1969r., a premierę wyznaczono na 10 października tego samego roku. Od tamtej pory płyta zyskała status kultowej i jest jedynym dziełem studyjnym dokumentującym niezwykły rok w karierze zespołu, który rozpoczął się pierwszymi próbami 13 stycznia. Potem przyszły występy w klubie Marquee, koncert w Hyde Parku z The Rolling Stones oraz nagranie i premiera albumu. Zakończyło go w grudniu rozwiązanie składu po zamknięciu pierwszej amerykańskiej trasy. Warto przypomnieć, że w ciągu 40 lat od premiery nakład płyty nigdy nie został wyczerpany i można ja było kupić w najważniejszych sklepach na świecie. Poza Robertem Frippem kompozycje nagrali legendarni już dziś artyści sceny progresywnej - Greg Lake, Ian McDonald i Michael Giles. Twórcy połączyli folkową delikatność z psychodelią, jazzową wrażliwością i wagnerowską epickością.