Spis utworów:
Wykonawca: MARIKA
Tytuł: PUT YOUR SHOES ON/OFF
Dystrybutor: POMATON / EMI MUSIC PL
Premiera - 08.06.2010.
'PUT YOUR SHOES ON' otwiera 'Uplifter' - muzyczna podróż ponad 20 lat wstecz do legendarnego studia Channel One na Jamajce. To tam właśnie Roots Radics, jeden z najsłynniejszych backing bandów w historii muzyki reggae nagrał instrumentalny podkład wykorzystany w tym utworze. 'Uplifter' to również owoc współpracy z brytyjską sławą produkcji dubowej - Adrianem Sherwoodem. Ale '...SHOES ON' to również mocne brzmienia, nowoczesne dudniące basem 'Girlzz', 'Esta Festa' czy dancehallowe 'Catch Di Moment' z gościnnym udziałem Bay-C, wokalisty jamajskiej formacji T.O.K. Są też na '...SHOES ON' takie perełki jak poruszające 'Selah' czy wyjątkowo osobista 'Bezsenność W Warszawie'. Płyta jest bardzo spójna - z jednej strony za sprawą tekstów i melodii napisanych przez Marikę, z drugiej doskonałej produkcji muzycznej, którą niemal w całości zajął się Olo Mothashipp, połowa Juniorbwoy - duetu odpowiedzialnego za produkcję 'Mojego Serca' i 'So Sure'. Album nagrano w warszawskim studio WESTERN JIVE. Tam również oprócz nagrania 11 premierowych kompozycji Marika i Olo Mothashipp odświeżyli brzmienie nieśmiertelnego hitu lat '90 - 'All That She Wants' z repertuaru Ace Of Base. Płyta w przeważającej części jest polskojęzyczna, ale oprócz zwrotek po polsku i angielsku pojawiają się także zwrotki po portugalsku czy w języku nigeryjskiego plemienia Joruba.
'PUT YOUR SHOES OFF' to w istocie zbiór osobowości. Album, na który złożyło się 12 remiksów zaprzyjaźnionych producentów muzycznych. Każdy inny, każdy wyjątkowy.
Brytyjskie dubstepowe brzmienie Brendona 'OCTAVE' Hardinga (znanego ze współpracy z The Streets czy Adrianem Sherwoodem) sąsiaduje z ejtisową electro-produkcją Foxa czy bardziej hip-hopową interpretacją OSTR'a.
A to tylko początek remiksowej przygody...
'PUT YOUR SHOES ON' / 'PUT YOUR SHOES OFF' to antidotum na przygnębienie po długiej zimie. To także, a może przede wszystkim znacznie bardziej dojrzała odsłona Mariki. Z jednej strony to powrót do charakternego, mocnego podawania tekstu - kobiecej 'nawijki', w której Marika nie ma sobie w Polsce równych, z drugiej - hołd dla dobrych melodii i oryginalna harmoniczna wrażliwość. To spora doza feministycznego, ale pełnego dystansu i dowcipu spojrzenia na świat. To także bardzo osobiste nastrojowe momenty.