Premiera - 11.06.2012. 95-2003” to tytuł drugiego solowego albumu Piotra Roguckiego. Po fabularyzowanej historii „Lokiego” przyszedł czas na swobodne podsumowania wcześniejszych dokonań artysty. Jak wiadomo ludziom wtajemniczonym w historię muzyczną wokalisty, zanim związał się z zespołem Coma poświęcając się stylistyce rockowej, poszukiwał swojego miejsca na scenie występując z gitarą na licznych festiwalach piosenki autorskiej, poezji śpiewanej itp. z czasem osiągając sukcesy; Studencki Festiwal Piosenki w Krakowie, Festiwal FAMA w Świnoujściu, Przegląd Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu to tylko niektóre z wydarzeń, w których z powodzeniem uczestniczył Rogucki. Występy konkursowe Piotra - barda trwały na przestrzeni lat 1995-2003, zaowocowały powstaniem wielu kompozycji. Piosenki takie jak „Ulotność”, „Ballada o Próżności”, która w rzeczywistości jest „Legendą o Próżności”, „Wrony” czy „Piosenka Pisana Nocą” to dzieła, które do tej pory nie zostały zarejestrowane studyjnie i nie znalazły miejsca na żadnym oficjalnym wydawnictwie autora, aż do dziś. Oto ku uciesze oczu i uszu fanów Roguckiego ukazuje się pierwszy oficjalny krążek z najwcześniejszymi kompozycjami. Zdziwią się jednak ci, którzy oczekują brzmienia rodem z konkursów poezji śpiewanej i aranżacji na poziomie piosenek turystycznych. To co proponuje Rogucki jest zbiorem dawnych dzieł nagranych w nowoczesnej, akustycznej stylistyce rockowej i neofolkowej. Na płycie brzmiącej akustycznie i nieco eksperymentalnie, za sprawą wykorzystania dość niecodziennego instrumentarium i specyficznej konstrukcji utworów słychać wyraźnie piętnastoletnie inspiracje rockiem, równowagę w używaniu środków ekspresji, słowem daje o sobie znać bogate doświadczenie muzyczne. Zestaw zaopatrzony w piosenki różnorodne od pełnych i nasyconych rytmem przestrzennych songów „Chimery” „Piosenka Pisana Nocą”, „Wrony” przez folkowe fabularne ballady „Legenda o Próżności”, „Zosia” do skromnych i wręcz szkicowo potraktowanych piosenek o suchym, brzmieniu „Anioły”, „Drzewo”. Przyjemność w poszukiwaniu dźwięku, zabawa formą i zróżnicowany pejzaż z widokami pochłaniającymi uwagę na około 50 minut. Fani otrzymują dzieło kompletne mimo, że posklejane z różnorodnych, pozornie nieprzystających do siebie elementów. Atutem płyty, która ukaże się 11.06.2012, jest fakt że to piosenki, które wszyscy dobrze już znają, a jak wiadomo ludzie najbardziej lubią słuchać tego co już kiedyś słyszeli, Rogucki i Wróblewski ponownie pod szyldem stajni Mystic Production dają fanom niepowtarzalną okazję skorzystania z tego paradoksu.