Spis utworów:
Wykonawca: GIENEK LOSKA BAND
Tytuł: DOM
Dystrybutor: SONY MUSIC PL
Premiera - 16.04.2013. "Hazardzista" to był eksperyment. Dla Gienka Loski - ulicznego rockandrollowca, który wygrał kolorowy talent show – niezwykła szansa, by nie tylko zadebiutować jeszcze raz, ale po raz kolejny odmienić swoje pełne ostrych zakrętów życie. Dla jego nowych fanów, tych których osobowość Gienki zauroczyła za pośrednictwem ekranu telewizyjnego, rzadka okazja, by zagłębić się w odmęty bluesowej tęsknoty, dać się porwać hardrockowym riffom, poznać oldskulowe brzmienia ostatnio w mediach nieobecne. Wszyscy z tej szansy skorzystali i "Hazardzista" okazał się wielkim, pokrytym złotem sukcesem.
Czy Gienek spoczął na laurach? Odcina kupony od popularności? Wrócił do telewizyjnego cyrku jako juror? Nie. On już nagrał kolejny album. Tym razem zaprasza nas do "Domu".
- Zespół fajnie się zgrał, ale zarazem podzielił na charaktery – opowiada wokalista o przemianie, jaka nastąpiła w ciągu ostatniego roku w Gienek Loska Band. Zespół nie tylko okrzepł i zahartował się w koncertowych bojach, ale też rozbudził w sobie twórcze apetyty. - Po pierwszej płycie wszyscy mieli sporą motywację i zaczęli intensywnie pracować w domu, po czym przynosili na próby swoje pomysły czy nawet gotowe utwory. Jesteśmy kumplami, doskonale się rozumiemy, ale każdy z nas jednak jest inny, każdy ma swój rodzaj przekazu. Każdemu coś innego siedzi w sercu i od tego nie da się uciec. Na szczęście jesteśmy w stanie uszanować to nawzajem, jest respekt. Dla każdego coś miłego, ale najważniejsze, że ciągle do przodu.
Różnorodność nowego albumu dodatkowo podkreślają teksty. Część z nich znów napisał Makar, który w posługiwaniu się słowem stał się już niemal tak biegły jak w panowaniu nad gitarą, ale pojawili się i nowi ludzie: Łukasz Gołębiowski i… Michał Zabłocki, ten sam, którego fani muzyki znają chociażby ze współpracy z Czesławem Mozilem czy Grzegorzem Turnauem. Loska podkreśla jednak, że nie są teksty zamówione, tworzone w oderwaniu od artysty, który będzie je wykonywał. Wszystkie zostały przepracowane z nim, przefiltrowane przez jego punkt widzenia, wzbogacone o jego osobiste emocje.
- Nie jest im łatwo ze mną – przyznaje Loska. - Każdy tekst to godziny rozmów, o czym ma to być i wiele, wiele poprawek.
Na płycie znalazły się również dwa brawurowe covery - "Jednego serca" Czesława Niemena oraz "It's a Man's Man's Man's World" Jamesa Browna. Wybrane nieprzypadkowo, bo od dłuższego czasu doskonale znane i gorąco oklaskiwane przez bywalców koncertów Gienka, niezbicie dowodzą, że ten facet to jedno z najlepszych i najmocniejszych rockowych gardeł w kraju.
Aby zapanować nad tym bogactwem, aby różnorodność nie przerodziła się w bałagan, Gienek Loska zaprosił tym razem do współpracy w charakterze producenta prawdziwego mistrza konsolety, w osobie Rafała Paczkowskiego (czuwał nad brzmieniem płyt m.in. Lady Pank, Edyty Bartosiewicz i Grzegorza Ciechowskiego).
- Podoba nam się sposób, w jaki pracuje. Przedstawia nam swoją wizję, ale też słucha tego, co my mamy do powiedzenia. Gwarantuje spójność – chwali producenta wokalista.
Skromność nie pozwala mu przyznać, że najlepszy producent i najznakomitsi poeci byliby bezradni, gdyby nie charyzma i niepokorny charakter lidera zespołu. Takie postacie trafiają się dziś już tylko w świecie rock'n'rolla. Na takim fundamencie można postawić każdy "Dom".